Nowy Rok przywitaliśmy w Królewskim Zamku w Niepołomicach. O północy mogliśmy podziwiać profesjonalny pokaz fajerwerków. Zatańczyliśmy nawet noworocznego poloneza na dziedzińcu.
Nie było mi łatwo wrócić z powrotem do Stanów. Dopiero po tygodniu odespałam jet-lag.
W San Francisco mamy piękną pogodę. Aż trudno uwierzyć, że jest dopiero styczeń!
Dzisiaj zapraszam na naszą świąteczną foto-galerię.
Co raz bliżej Święta:) |
Już w deszczowym, ale bardzo świątecznym Berlinie. |
Ah te europejskie zaułki... |
W tym roku mieliśmy nawet akompaniament muzyczny. Były amerykańskie i polskie kolędy, a nawet jeden utwór na święto Chanuki. |
Po kolędach czas na prezenty od Aniołka... |
Po tych wszystkich smakołykach staraliśmy się troszkę pospacerować. |
Również po Kazimierzu z.... |
....z bardzo sympatycznym przewodnikiem:) |
Nadrobiłam też zaległości w polskich zupkach. Tutaj rosół Mamy. |
A tutaj moi bardzo mili i grzeczni urodzinowi goście.Chyba wszystkim smakował czekoladowy tort? |
Kolejna imprezka. Happy Anniversary! #30latpoŚlubie! |
Przed wylotem do Stanów, odwiedziliśmy jeszcze na chwilkę Londyn. |
New Year couplie ♥ |
Wszystkiego wspaniałego na Nowy Rok! |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz